Tianmen Mountain leży w Parku Narodowym Tianmen, na południe od Zhangjiajie w prowincji Hunan. Góra jest stosunkowo łagodna, pełna starych drzew, krętych winorośli, mchów i stalagmitów. Rzadka sceneria na szczycie góry sprawia, że z pewnością jest to miejsce warte odwiedzenia! Będąc w Zhangjiajie z pewnością jest to punkt obowiązkowy. Brama do nieba – Tianmen Cave Całe pokolenia w prowincji Hunan wierzyły, że góra Tianmen była królestwem bogów. Według legendy – to tutaj bogowie spotykają się ze śmiertelnym światem. Na górę prowadzi 999 schodów. Jeśli pokonamy te strome schody (co jest nie lada wyczynem! :D) na górze czeka na nas atrakcyjna trasa widokowa. Mapa poniżej. Mapa Tianmen Mountian Tianmen Mountain znana jest również z praktykowania wingsuit jumping. Polecam odpalić youtube i zobaczyć jak ludzie przelatują przez tę dziurę – ciarki przechodzą 😀 To właśnie tutaj odbyły się 1 i 2 światowe mistrzostwa tego ekstremalnego sportu. Nie brakowało też niestety śmiertelnych wypadków… Jak widać na mapie – czeka Was spory szlak, który obsadzony jest dodatkowymi atrakcjami. Na szczególne zainteresowanie zasługuje Świątynia, która chroni jeden z pięciu reliktów Sakyamuni Buddha oraz Glass Skywalk. Widoki z góry Tianmen Informacje praktyczne Za wstęp na teren parku Tianmen zapłaciliśmy 261 CNY na osobę. Skywalk to ekstra koszt – 5 CNY. Na wycieczkę należy przeznaczyć jeden dzień. Są dwie opcje dojechania na górę. Pierwsza z nich to wjazd najdłuższą kolejką na świecie. Niestety my nie skorzystaliśmy z tej opcji, ponieważ byliśmy w szczycie sezonu, i jak dotarliśmy na miejsce – wszystkie bilety na ten dzień były wyprzedane. Nie można biletów kupić online, dlatego jeśli chcecie skorzystać z tej opcji (co na pewno jest mega doświadczeniem!) to musicie pojawić się na miejscu wcześnie rano, przed otwarciem kas. Kasy biletowe i start podróży do Tianmen odbywa się w Zhangjiajie. Wystarczy wpisać w google maps “Tianmenshan Cableway” i to jest dokładnie to miejsce. Ze ścisłego centrum dojście zajmie Wam max 15 minut. Zatem nam została druga opcja – dojazd autobusem (a nawet dwoma). Oczywiście staliśmy w sporych kolejkach, jak na Chiny przystało, ale w końcu udało nam się wsiąść do większego autobusu, który zawozi na główny parking, a potem należy przesiąść się do małego autobusu, który jedzie bardzo krętą drogą (wszystko jest tak zorganizowane, że nie ma szans na wejście do złego autobusu). To również było niesamowite przeżycie, także aż tak bardzo nie żałowaliśmy, że nie udało nam się wjechać kolejką. Taką drogą jechaliśmy autobusem na górę. Żeby kupić bilet (jak w większości atrakcji turystycznych w Chinach) należy mieć przy sobie paszport. Najlepiej wziąć ze sobą zapas wody i jedzenia, bo ceny na górze są znacznie droższe niż normalnie. Górę bardzo często okrywa mgła, dlatego weźcie pod uwagę, że możecie trafić na słabą widoczność. Podczas naszego pobytu pogoda była bardzo zmienna – raz mgła, raz słońce. Wejście w mgłę 🙂 Zatrzymaliśmy się w mieście Zhangjiajie i za noc w pokoju dwuosobowym z łazienką zapłaciliśmy 103 CNY. Rezerwacja jak zwykle za pośrednictwem Co do latania dronem w Tianmen Mountain – ciężko stwierdzić. Od znajomego Chińczyka dowiedziałam się, że nad górą obowiązuje zakaz latania dronami. Nie znalazłam jednak żadnego potwierdzenia jego słów w internecie, a nie widziałam też żadnego znaku czy informacji na terenie parku, który by informował o takim zakazie. Jeśli wybieracie się na dłuższą podróż to polecam zerknąć na inne moje posty dotyczące podróżowania po Chinach – klik, oraz jakie aplikacje na telefon są pomocne w Państwie Środka – klik.The Tank Man (also known as the Unknown Protester or Unknown Rebel) is the nickname of an unidentified Chinese man who stood in front of a column of Type 59 tanks leaving Tiananmen Square in Beijing on June 5, 1989, the day after the Chinese government had massacred hundreds of protesters. As the lead tank maneuvered to pass by the man, he Royalty Free Download preview Góra Tianmen, Góra Bramy Nieba, znajduje się w Parku Narodowym Tianmen Mountain w Zhangjiajie, w północno-zachodniej części prowincji Hunan w Chinach antyczny,archeologiczny,azja,azjata,tło,chiny,chińczyk,faleza,flory,mgła,brama,geocentryczny,glassblower,heavenwards,dziedzictwo,historia,inspiracyjny,krajobraz,motywacja,film Więcej Mniej ID 158381291 © Laomacz | Royalty Free Licencje Rozszerzone ? XS x 6cm @72dpi 55kB | jpg S x @300dpi 139kB | jpg M x @300dpi | jpg L x @300dpi | jpg XL x @300dpi | jpg MAX x @300dpi 24MB | jpg TIFF x @300dpi | tiff Nielimitowana Liczba Stanowisk (U-EL) Do Użytku z Internecie (W-EL) Użycie w druku (P-EL) Sprzedaż Praw Autorskich (SR-EL 1) Sprzedaż Praw Autorskich (SR-EL 3) Sprzedaż Praw Autorskich (SR-EL) Dodaj do lightboxu BEZPŁATNE POBRANIE We accept all major credit cards from Ukraine. Licencje Rozszerzone Więcej podobnych zdjęć stock Chińska świątynia w Tianmen górze Krok w Tianmen górze Naturalny łuk w Tianmen górze, Chiny Footpath wokoło falez w Tianmen górze, Chiny Tianmenshan Tianmen góra Chiny Wagon kolei linowej nad wijąca droga w Tianmen górze, Chiny Tianmen góra, Chiny z strasznym footpath na stromej falezie Chińska świątynia w Tianmen górze Zhangjiajie Tianmen góra w mgle Tianmen Halny Zhangjiajie, Chiny Tianmen góra Footpath wokoło skały w Tianmen górze, Chiny Tianmenshan Tianmen Halny eskalator w Zhangjiajie, Chiny Tianmen Halny Zhangjiajie, Chiny Inne zdjęcia z Laomacz portfolio Góra Tianmen, Góra Bramy Nieba, w prowincji Hunan w Chinach Góra Tianmen, Góra Bramy Nieba, w prowincji Hunan w Chinach Góra Tianmen, Góra Bramy Nieba, w prowincji Hunan w Chinach Góra Tianmen, Góra Bramy Nieba, w prowincji Hunan w Chinach Góra Tianmen, Góra Bramy Nieba, w prowincji Hunan w Chinach Góra Tianmen, Góra Bramy Nieba, w prowincji Hunan w Chinach Góra Tianmen, Góra Bramy Nieba, w prowincji Hunan w Chinach Góra Tianmen, Góra Bramy Nieba, w prowincji Hunan w Chinach Góra Tianmen, Góra Bramy Nieba, w prowincji Hunan w Chinach Szklany spacer zawieszający na falezy twarzy Tianmen góra Góra Tianmen, Góra Bramy Nieba, w prowincji Hunan w Chinach Góra Tianmen, Góra Bramy Nieba, w prowincji Hunan w Chinach Góra Tianmen, Góra Bramy Nieba, w prowincji Hunan w Chinach Góra Tianmen, Góra Bramy Nieba, w prowincji Hunan w Chinach Kategorie powiązane Natura Góry Podróż Azja Przeszukaj kategorie Abstrakt Biznes Editorial Ferie IT&C Ilustracje Ludzie Przedmioty Przemysł i branża Sztuka / architektura Technologia Web design graficzne Zwierzęta Licencje Rozszerzone Strona główna Zdjęcia Stock Góry Góra Tianmen, Góra Bramy Nieba, w prowincji Hunan w Chinach As a result of the government’s campaign, many people in China, especially younger Chinese, do not recognize his image. A recent survey of 239 internet users in China by Rutger van der Hoeven, a Góra Tianmen uznawana jest za jedną z najpiękniejszych gór na świecie. Takim zdaniem dość często zaczynają się artykuły czy wzmianki traktujące na jej temat. Problem z taką opinią polega na tym, że dotyczy ona także szczytu Matterhorn, Fritz Roy, Denali, a także wielu innych. Zresztą, zapewne każdy kto w górach bywa, ma szczyty zajmujące w jego sercu szczególne miejsce i jakiekolwiek rankingi pozostają tu bez znaczenia. Nie wiem czy Góra Tianmen jest najpiękniejsza. Na pewno jest jednak wyjątkowa, a sposób jej “zwiedzania” nietypowy, co w połączeniu z fenomenalnymi widokami sprawia, że spotkanie z nią może być dużym przeżyciem. Dla mnie było takim na pewno. Co zatem sprawia, że góra Tianmen jest jedyna w swoim rodzaju? I czy to prawda, że jest tak przerażająca jak mówią?Gdzie leży Tianmen MountainGóra Tianmen znajduje się niecałe 10 km od miasta Zhangjiajie, w chińskiej prowincji Hunan. Położona jest na terenie parku narodowego o tej samej nazwie, a ważne miejsce w świadomości Chińczyków zajmuje nie tylko ze względu na walory geologiczne czy widokowe, ale i ZhangjiajiePodczas gdy w górach zazwyczaj liczyć możemy na lżejszą bądź cięższą wspinaczkę, w przypadku Tianmen celowo używam słowa “zwiedzanie”, gdyż o typowym wspinaniu się czy porządniejszym trekkingu nie może tu być mowy. Piechurzy mogą zatem poczuć spory jednak – najdłuższa trasa kolejki linowej, niesamowita grota zwana “Bramą do Nieba”, droga 99 zakrętów, piękny kompleks świątynny, czy spacer po szkle nad przepaścią – oto, co góra Tianmen daje w zamian. I ja uważam, że to uczciwa linowa na górę Tianmen – ponoć najdłuższa na świecieJednym ze sposobów dostania się w wyższe partie Tianmen Mountain jest wjazd kolejką linową. I to nie byle jaką, bo ponoć najdłuższą na świecie. Niestety kolejka do samej kolejki mogłaby zająć pod względem długości równie wysoką pozycję ;) Porusza się ona jednak sprawnie i w naszym przypadku oczekiwanie nie przekroczyło 45 minut (bywa niestety znacznie gorzej).Kolejka linowa na Górę TianmenPierwszy etap wycieczki kończy się zajęciem miejsca w ośmioosobowym wagoniku, którym następnie przez około pół godziny pokonujemy trasę blisko 7,5 kilometra. I to jest kosmos. Wagonik z początku łagodnie sunie nad miastem, później coraz wyżej nad górami, by w pewnej chwili pokonać nachylenie niemal 40 stopni. Przed nami wyłania się pionowa ściana Tianmen i okoliczne skalne iglice, a w dole meandruje droga 99 zakrętów – Tongtian (znana również jako Big Gate Road). Widoki są fenomenalne i dość skutecznie odwracają uwagę od dyskomfortu związanego z umiarkowanym lękiem wysokości czy przestrzeni. Jeśli jednak akrofobia doskwiera Wam mocniej, przejażdżka kolejką może okazać się nieco traumatycznym przeżyciem i nawet fakt, że wagoniki zaprojektowano tak by przetrwały trzęsienie ziemi, nie okaże się dostatecznie kojący. Kolejka linowa na Górę TianmenKolejka linowa na Górę TianmenKolejka linowa na Górę TianmenKolejka linowa na Górę TianmenWidoki z Tianmen MountainKolejka linowa na Górę TianmenKolejka linowa na Górę TianmenWidoki z Tianmen MountainPodniebny Ogród i trasa nad przepaściąWagoniki zmierzają w wysokie partie góry, zwane przez Chińczyków Podniebnym Ogrodem. To tu, wokół pionowych ścian przytwierdzono betonowe płyty, tworzące zawieszony 1400 metrów nad ziemią szlak widokowy. Oplatające górę platformy ciągną się przez około 6 kilometrów, fundując przyjezdnym prawdziwy spacer w chmurach. Cóż, zdarzają się dni że poza nimi niewiele tu widać, szczęśliwie jednak nie trafiliśmy na jeden z nich. Nie wiem czy większe wrażenie zrobiły na mnie niesamowite panoramy, czy widok samej kładki uczepionej pionowych zboczy. To drugie powodowało natomiast pewien dyskomfort, zwłaszcza na początku trasy. Sprawił on, że nie zdecydowałam się na skorzystanie z największej dla niektórych atrakcji – spaceru po szklanych fragmentach trzech miejscach trasy betonowe podłoże zastąpione zostało taflami szkła. Odcinki te są odgrodzone, dodatkowo płatne i tylko dla chętnych. Nie trzeba ich pokonywać by okrążyć górę, co wiele osób przyjmuje z nieskrywaną ulgą ;) I bez tych odcinków spacer dostarcza niesamowitych wrażeń, które psuje jedynie nieco zbyt duży z Tianmen MountainWidoki z Tianmen MountainWidoki z Tianmen MountainGóra Tianmen – droga nad przepaściąGóra Tianmen – droga nad przepaściąWidoki z Tianmen MountainGóra Tianmen – droga nad przepaściąWidoki z Tianmen MountainGóra Tianmen – droga nad przepaściaGóra Tianmen – droga nad przepaściąGóra Tianmen – droga nad przepaściąŚwiątynia na górze TianmenJeden ze szlaków Podniebnego Ogrodu prowadzi do okazałej buddyjskiej świątyni pochodzącej z czasów Dynastii Tang, wbudowanej w 870 roku. Dziś niestety nie możemy podziwiać oryginalnych budowli z tamtych czasów, gdyż uległy one zniszczeniu podczas wojny Republiki Chińskiej z Cesarstwem Japonii. Po 1949 roku lokalne władze zadecydowały o odbudowie tego miejsca. Świątynię często spowija gęsta mgła. Nie inaczej było podczas naszej na Górze TianmenŚwiątynia na Górze TianmenŚwiątynia na Górze TianmenŚwiątynia na Górze TianmenNa ścieżkach Podniebnego OgroduNa ścieżkach Podniebnego OgroduNa ścieżkach Podniebnego OgroduNa ścieżkach Podniebnego OgroduNa ścieżkach Podniebnego OgroduTianmen Shan – Brama do Nieba i 999 schodówNajbardziej charakterystycznym punktem góry Tianmen jest znajdująca się na wysokości 1260 m grota zwana Bramą do Nieba. Powstała w wyniku erozji, szeroka na 57 metrów i wysoka na 131,5 metra jest najwyżej położoną tego typu formacją na świecie. Do wyłaniającego się co i raz zza gęstych chmur otworu prowadzi 999 schodów tworzących Drabinę do Nieba (Tianti), a całość przywodzi na myśl portal prowadzący do innego świata. Nie bez powodu zresztą, gdyż według legend ludów prowincji Hunan, Tianmen Shan był królestwem bogów, a przez bramę spoglądali oni na świat ludzi. Sposób dostania się z Podniebnych Ogrodów do Bramy do Nieba to chyba największe kuriozum, choć w Chinach takie rzeczy po pewnym czasie już nie dziwią. Otóż trasę pokonuje się ruchomymi schodami osadzonymi w wydrążonym w górze tunelu. I to schodami nie byle jakimi, bo o długości 879 metrów i rozpiętych na blisko 700 metrach. Schody podzielone są na 12 sekcji i pokonują wysokość 340 metrów. Konstrukcja zaprojektowana i wykonana przez firmę China Kangli Elevator została oddana do użytku w 2017 Shan – Brama do NiebaTianmen Shan – Brama do NiebaTianmen Shan – Brama do NiebaTianmen Shan – Brama do NiebaTianmen Shan – Brama do NiebaTianmen Shan – Brama do NiebaTianmen Shan – Brama do NiebaNa ścieżkach Podniebnego OgroduNa ścieżkach Podniebnego OgroduWidoki z Tianmen MountainSymbolika dziewiąkiLiczba schodów Tianti (999), jak i zakrętów drogi Tongtian (99) nie jest przypadkowa. Dziewiątka to bowiem jedna z najważniejszych cyfr w chińskiej symbolice. Oznacza doskonałość oraz mówi o wysokim poziomie rozwoju człowieka. Jej brzmienie tożsame jest z wiecznością i uosabia nierzadko również życie wieczne. Bukiet 99 lub 999 róż ma być dowodem wiecznej miłości. 9, jako najwyższa z cyfr związana była także z osobą cesarza, a wiele konstrukcji w cesarskim pałacu opartych było o jej przerażający szlak na świecie?“Najbardziej przerażający szlak na świecie”, “Przerażająca trasa kolejki linowej”, “Najniebezpieczniejsza droga w Chinach” – na takie tytuły i określenia możecie natknąć się szukając informacji na temat Tianmen Mountain. Czy to stwierdzenia na wyrost? Clickbaity? A może położona w prowincji Hunan góra zasłużyłą sobie na taką (nie)sławę?Jak wiadomo ile osób, tyle zdań, jednak dla mnie (osoby z powiedziałabym umiarkowanym lękiem wysokości) są to jednak określenia na najbardziej przerażające/niebezpieczne uznawane są:Wspomniana wyżej kolejka linowaSpacer zawieszoną nad przepaścią trasąZjazd drogą TongtianKolejka faktycznie może powodować dyskomfort proporcjonalny do lęku wysokości, jest jednak bezpieczna, a żeby dostać się na górę wcale nie musimy z niej chodzi o spacer kładką początek był faktycznie dość trudny, zwłaszcza, że kierunek ruchu wymagał od nas poruszania się po zewnętrznej stronie, a barierki do zabudowanych nie należą. Z każdym metrem było jednak coraz lepiej i w połowie spaceru dyskomfort niemal zniknął. Szklane fragmenty nie są obowiązkowe i da się obejść szczyt dookoła bez stawiania stóp na przezroczystych przypadku Tongtian (Big Gate Road) nie czułam ani odrobiny zagrożenia, a zjazd tą drogą był dla mnie czystą frajdą. Tylko ja dobrze znoszę tego typu atrakcje. Zapewne dla osoby z chorobą lokomocyjną wrażenia będą zgołą odmienne, a w naszym busiku faktycznienie nie wszyscy wyglądali na góra Tianmen nie jest dla każdego. Osobom z dużym lękiem wysokości zalecałabym rozwagę w wyborze tej atrakcji. Choć mogą zrezygnować z kolejki linowej i spaceru nad przepaścią i obejrzeć tylko Bramę do Nieba – tu nie ma raczej żadnych nie czujące się na dużej wysokości i ograniczonej przestrzeni dość pewnie mogą czuć się niekomfortowo, a adrenalina skoczy im zapewne nie raz. Jednak miano najbardziej przerażającego szlaku nadano górze w mojej opinii zdecydowanie na wyrost. I bardzo się cieszę, że przed wyjazdem o tym akurat miejscu nie szukałam żadnych informacji. Gdybym przeczytała niektóre z artykułów czy nagłówków, być może nie uwzględniłabym góry Tianmen w planie zwiedzania, co mogłoby się okazać największym błędem tego wyjazdu. Widoki z Tianmen MountainWidoki z Tianmen MountainWidoki z Tianmen MountainWidoki z Tianmen MountainGóra Tianmen – droga nad przepaściaGóra Tianmen – droga nad przepaściąWidoki z Tianmen MountainNa ścieżkach Podniebnego OgroduNa ścieżkach Podniebnego OgroduNa ścieżkach Podniebnego OgroduWidoki z Tianmen MountainWidoki z Tianmen MountainGóra Tianmen praktycznieNa koniec jeszcze garść informacji praktycznych i suchych faktów:Godziny otwarcia: – od marca do listopada i – od grudnia do lutego. Zdarza się, zwłaszcza zimą, że z powodu zbyt silnej śnieżycy lub podmuchów wiatru wstęp na górę nie jest możliwy. Z kolei w sezonie letnim warto wybrać się na wycieczkę z samego rana, gdyż kolejka szybko się wydłuża i pula biletów dostępnych w danym dniu może zostać wstępu to 261 CNY (obejmuje wjazd kolejką linową, wstęp do świątyni oraz przejazd autobusem po Tongtian). Szklane fragmenty trasy są dodatkowo płatne – po 5 CNY, cena obejmuje również wymagane ochraniacze na warianty dostania się na górę/dół: 1. Wjazd kolejką, zjazd autobusem drogą Tongtian, 2. Podjazd autobusem i zjazd kolejką, 3. Wjazd i zjazd autobusemNa górze panuje spory tłok, zdarzają się przestoje, które zwłaszcza gdy idziemy od strony zewnętrznej nad przepaścią, mogą wzmagać górze dostępne są ogólnodostępne, bezpłatne toalety, sklepiki oraz restauracje (ceny są jednak sporo wyższe niż w mieście).Więcej zdjęć z Polski i ze świata znajdziecie na moim Instagramie. Zachęcam do obserwowania zwłaszcza, że zaczęłam niedawno i dopiero „rozkręcam się” na tym kanale :)Chcesz wyjechać do „Państwa Środka”? Przeczytaj także jak wygląda procedura wizowa, ile kosztuje wiza do Chin i czy zawsze jest potrzebna →Wybierasz się po raz pierwszy do Chin? Przeczytaj informacje, które pomogą odnaleźć Ci się w Państwie Środka → To właśnie tutaj znajdziesz mierzące ponad 200 metrów pionowe filary piaskowca oraz górę Tianmen, która swoją nazwę zawdzięcza wielkiej dziurze na jej szczycie wyglądającej jak „brama do nieba” oraz szeroką na 30 metrów jaskinię Tianmen, do której prowadzi dokładnie 999 stromych schodów. – W jedną stronę musisz pojechać autobusem – stwierdza nowo poznana Koreanka, gdy wieczorem siedzimy w lobby hostelowym. Swoją informację popiera zdjęciami drogi, którą widziałem na wielu broszurach w ramach ciekawostki – tworu jakiegoś szalonego umysłu. – Czyli nie można wjechać i zjechać kolejką? Rozmówczyni zaprzecza zdecydowanie, po czym widząc brak entuzjazmu w moich oczach dodaje nonszalancko: – No problem. Musisz po prostu założyć, że kierowca twojego autobusu również chce żyć. Całość kwituje uniesionym w górę kciukiem i kolejnym „no problem”. Paradoksalnie mam jeszcze gorsze przeczucia, niż przed tą rozmową. *** O godzinie otwarcia stawiam się przy dolnej stacji kolejki. Na Górę Tianmen nie można wejść pieszo i do poprzedniego wieczoru byłem przekonany, że kolejka jest jedyną słuszną drogą. Tymczasem stojąc przed kasą biletową faktycznie widzę do wyboru trzy opcje: A, B i C. Jedna obejmuje wjazd autobusem i zjazd kolejką, druga wjazd kolejką i zjazd autobusem, zaś trzecia – przeznaczona dla ludzi żyjących na krawędzi – podróż w obie strony autobusem. Wybieram opcję pierwszą, która nie obejmuje zawierzania życia hamulcom w chińskim busiku i już niebawem zajmuję siedzenie. Kilkanaście minut później przesiadka i już po chwili ruszamy w stronę pionowych zboczy Tianmen. Droga od razu zaczyna piąć się w górę, lecz początkowo drzewa zmniejszają jej „malowniczość”. Nikt nie prosi o zapięcie pasów. Nie robiłoby to w końcu żadnej różnicy – jeśli coś poszłoby nie tak, niczego by nie zmieniły. A przy każdym zakręcie, gdy busik nachyla się nad przepaścią, lista rzeczy, które mogą pójść nie tak staje się coraz dłuższa. Gdy widzę wreszcie sporych rozmiarów budynek, z zadowoleniem stwierdzam, że jednak nie było w sumie tak źle. Gdy okazuje się, że to tylko środkowa stacja kolejki, a wysoko przed nami widzę jeden z pojazdów biorących zakręt o ekspozycji, której nie powstydziłaby się Orla Perć, opadają mnie mroczne myśli. Z sercem i żołądkiem znajdującymi się niebezpiecznie blisko przełyku obserwuję, jak pojazd rączo pokonuje kolejne zakręty od przepaści oddzielane jedynie kamiennymi blokami, za każdym razem przechylając się lekko na bok, dając mi aż zbyt dobry widok na rozciągającą się pod nami przestrzeń. Zgodnie z radą staram się zakładać, że nasz kierowca faktycznie chce żyć, jednak mimo najszczerszych chęci nie potrafię się zgodzić z opinią „no problem”. Problem jest całkiem spory i apogeum osiąga przy nawrocie o 180 stopni umiejscowionym na krawędzi urwiska. Gdy zatrzymujemy się w końcu u celu, z gardeł pasażerów wydobywa się westchnienie ulgi. Tylko jegomość, który kupił bilet na autobusową podróż w dwie strony nie zdradza przejawów entuzjazmu. Trasa, którą będzie musiał pokonać ponownie, znajduje się na liście najniebezpieczniejszych dróg świata i ma 11km, w ciągu których pokonuje się różnicę wysokości 1100m i 99 zakrętów. Wysiadamy u stóp schodów prowadzących do Bramy do Nieba, jak nazywa się gigantyczna jaskinia o wysokości 131m, 57m szerokości i głębokości 60m, będąca wg. dawnych wierzeń bramą pomiędzy światem bogów i śmiertelników. Obecnie prowadzi do niej 999 stromych schodów. Patrząc na znak wskazujący ruchome schody, z jakiegoś powodu umysł podsuwa mi fragment starej piosenki zespołu Dwa plus jeden „i powiozą mnie windą do nieba”. Jakie schody? – spytacie pewnie, myśląc że w tekst wkradł się jakiś błąd. Otóż dla bardziej leniwych, we wnętrzu góry udostępniono schody ruchome. Tak – dobrze przeczytaliście. Jeśli nie chcecie się męczyć, możecie drogę do nieba pokonać w mniej wymagający sposób. Mojej dumie dałem odpocząć już przy okazji wjazdu kolejką dwa dni wcześniej, lecz ruchome schody wewnątrz góry to już dla mnie nieprzekraczalna granica. 999 stopni potrafi dać popalić, szczególnie że są na tyle płytkie, że nie mogę postawić na nich całej stopy i tylna jej część przy każdym kroku nie znajduje oparcia. Jakieś pięćset kroków na palcach później na drżących nogach obserwuję, jak z tunelu schodów ruchomych wychodzą lokalni turyści, robią zdjęcia i podążają dalej w kierunku… kolejnych schodów ruchomych. Tym razem nie mam nawet wyboru. By dostać się na szczyt góry trzeba skorzystać ze zdobyczy technologicznej, innej drogi po prostu nie ma. Stoję więc pośród lokalnych turystów, będąc powoli wiezionym wydrążonym w skale tunelem. Ściany zdobią podświetlane plakaty gór, na tle których turyści robią sobie zdjęcia. Turystyka górska na najwyższym poziomie. Finalnie docieram do szczytu i błyskawicznie odbijam w lewo, by uciec przed masą ludzką. Płonne nadzieje. Choć widoki są spektakularne, ryczący tłum uniemożliwia delektowanie się nimi. Cały masyw Góry Tianmen przypomina trochę ścięty na wysokości 1500m pień gigantycznego drzewa. Ścieżki turystyczne przecinają obszar o wielkości 10km2 i czasem trudno uwierzyć, że znajdujemy się właśnie na dość konkretnej wysokości ograniczanej ze wszystkich stron pionowymi ścianami. Fakt ten uzmysłowić sobie można dopiero spacerując po betonowych kładkach przyklejonych do zboczy, lub po ich szklanych odpowiednikach. Ta ostatnia możliwość zainteresuje jednak tylko osoby najbardziej niewrażliwe na wysokość, bądź te nie darzące życia aż tak ciepłym uczuciem. Patrząc na spory tłumek przemieszczający się po grubej na 6cm tafli oddzielającej go od kilkuset metrów pionowej drogi w dół, postanawiam odpuścić. Raz, że grupowe przemieszczanie taką trasą mija się trochę z celem, a dwa – w Chinach nie ufam tego typu wynalazkom. Żeby było zabawniej, już po powrocie do domu czytam, że w prowincji Hunan zamknięto właśnie ze względów bezpieczeństwa kilka szklanych tras, gdyż istniało podejrzenie iż mogą stanowić zagrożenie dla życia odwiedzających. Wszystkie zaś trasy objęto drobiazgowymi kontrolami. Popołudniem muszę w centrum Zhangjiajie wsiąść do autobusu, który dostarczy mnie do ostatniego punktu tego kilkudniowego wyjazdu, więc staram się cały masyw obejść raczej sprawnie. Niestety po raz kolejny mapa okolicy okazuje się być bezużyteczna, gdy najpierw informuje, że dany odcinek pokonałem w ciągu godziny, a następnie dwukrotnie dłuższy zajmuje mi jedynie połowę tego czasu. Skala nie jest mocną stroną planów, które otrzymacie, także nie sugerujcie się nimi zbytnio. Jeśli nie ma kolejek, pół dnia spokojnie wystarczy na niespieszny spacer po całym obszarze. Ze względu na umiejscowienie schodów ruchomych i kolejki jeden z fragmentów pokonacie dwukrotnie, bądź nie dotrzecie do niego wcale, co byłoby sporą stratą. Zwróćcie też uwagę na fakt, że mapy obszaru północ mają na dole – detal, lecz gdyby ktoś chciał wybrać wschodnią, lub zachodnią drogę, może mieć to znaczenie. Wagonik kolejki opuszcza bezpieczną zatokę górnej stacji i momentalnie wystawia wszystkich pasażerów na imponujący widok. Nie mam lęku wysokości, lecz patrząc w rozciągającą się pode mną przestrzeń nie czuję się w pełni komfortowo. Po lewej stronie widzę wijącą się drogę Tongtian, którą wcześniej pokonałem na pokładzie autobusu i cieszę się, że przynajmniej tamtej zabawy nie muszę już powtarzać. Czasu na podziwianie widoków jest sporo, gdyż kolejka pokonuje trasę ok 7500m, co czyni ją ponoć najdłuższą kolejką wysokogórską na świecie. Choć wciąż nie potrafię się przekonać do „no problem” mojej koreańskiej znajomej, to jej opinii, że Tianmen odwiedzić po prostu warto, w pełni przyklaskuję. Omijajcie po prostu wakacje, czy narodowe dni wolne. Ja tymczasem wsiadam do autobusu, który ma mnie dowieźć do jednej z ładniejszych (wg. opinii Chińczyków) wiosek w Chinach. O tym jednak w kolejnym wpisie. TAGS
Zdjęcie o park, chiny, sławny, brama - 174640352 Tłum Turystycznych Wspinających Się Po Niebiańskiej Jaskini Na Górskim Parku Narodowym Tianmen W Chińskiej Miejscowości Zhangjiaji Fotografia Editorial - Obraz złożonej z park, chiny: 174640352
China Challenge zakończony sukcesem – wyposażony wyłącznie w elektryczny napęd prototypowy samochód Volkswagena wyznaczył czas wjazdu na górę TianmenRomain Dumas pokonał 99 zakrętów na 10,906-kilometrowej „Big Gate Road” w czasie krótszym niż 8 jest najbardziej sportowym przedstawicielem rodziny modeli ID. wyposażonych wyłącznie w napęd elektrycznyNiezwykła jazda na granicy możliwości, spektakularne zdjęcia i pierwszy rekord na górze Tianmen – dzięki modelowi Volkswagen pokazał w Chinach szczytowe (dosłownie) możliwości samochodów zasilanych wyłącznie energią elektryczną. Francuski kierowca Romain Dumas pokonał 99 zakrętów drogi wiodącej na szczyt góry Tianmen w czasie 7 minut i 38,585 sekund – żaden człowiek nie zrobił tego szybciej. dzierży dzisiaj tytuł rekordzisty na: Pikes Peak (USA), Goodwood Festival of Speed (GB), Północnej Pętli Nürburgringu w Niemczech (w kategorii samochodów elektrycznych), a teraz uzyskał też najlepszy czas wjazdu na szczyt góry Tianmen w Chinach. Model ten jest sportowym przedstawicielem nowej rodziny elektrycznych aut Volkswagena, z których pierwszy – – będzie miał swoją premierę 10 września podczas Salonu Samochodowego IAA we Frankfurcie nad Menem.„Nowy rekord na naprawdę spektakularnej trasie – dzięki Volkswagen kolejny raz udowodnił, co elektryczne auta przyszłości potrafią już dzisiaj” – stwierdził Ralf Brandstätter, Chief Operating Officer marki Volkswagen Samochody Osobowe. „Elektryczne samochody, jak nie tylko poprawiają zastane rekordy ustanawiając nowe, pokazuje też, jak wiele emocji budzą i jakie będą ekscytujące auta, które pojawią się w przyszłości”.Wymagające wyzwanie dla człowieka i samochodu„Tianmen Shan Big Gate Road” na górze Tianmen jest jedyna w swoim rodzaju. Romain Dumas pokonał 10,906-kilometrowy „China Challenge” wiodący do „Bramy do Nieba” – spowodowanej erozją skalnego prześwitu o wysokości 131,5 metra – wykazując się odwagą i respektem. 99 zakrętów, niektóre o promieniu zaledwie 6 metrów, krótkie odcinki pozwalające na większe przyspieszenie, fragmenty, na których auto rozwijało prędkość 230 km/h i ekstremalnie wąskie tunele, w których niezbędne było gwałtowne hamowanie – Dumas podjął to ekstremalne wyzwanie brawurowo ustanawiając oficjalny rekord przejazdu. jest wyposażony w dwa silniki elektryczne, a moc systemowa jego układu napędowego wynosi 500 kW (680 KM); samochód porusza się na wykonanych specjalnie do niego oponach Bridgestone Potenza. Ze względu na próbę ustanowienia rekordu przez linię startu i mety na górze Tianmen ustalono na temat wjazdu na szczyt Tianmen Mountain:Romain Dumas (F), Volkswagen na szczyt góry Tianmen na pewno zachowam w pamięci jako mój najbardziej spektakularny wyczyn. Jestem dumny z ustanowieniu w Chinach rekordu elektrycznym Volkswagenem Ponieważ wcześniej mieliśmy niewiele informacji i niewiele jazd testowych, wyzwanie było naprawdę duże. Droga jest niesamowicie wąska i kręta, ale dzięki elektrycznej mocy Volkswagena jazda sprawiała mi ogromną frajdę. Na krótkich prostych bardzo przydał się potężny moment obrotowy, na szybkich fragmentach dodatkowy docisk do podłoża zapewniały rozwiązania aerodynamiczne”.Dr Stephan Wöllenstein, Członek Zarządu Marki Volkswagen Samochody Osobowe i CEO Marki Volkswagen Samochody Osobowe w Chinach„Ustanawiając rekord na jedynej w swoim rodzaju trasie na szczyt Tianmen Mountain elektryczny sprostał kolejnemu wyzwaniu. Widok wyścigowego auta w tak niezwykłej scenerii, na górze będącej swego rodzaju symbolem Chin okazał się po prostu spektakularny. jest dowodem kompetencji Volkswagena w dziedzinie elektrycznych samochodów i pokazuje klientom jak ekscytujące będą tego rodzaju auta”.Sven Smeets, dyrektor Volkswagen Motosport„Ten wyczyn był wielkim wyzwaniem dla całego zespołu. Wyprawa na szczyt góry Tianmen to dla nas pod względem sportowym podróż w nieznane. Dla takiego auta jak droga okazała się bardzo nietypowa i przygotowując ustawienia różnych podzespołów kolejny raz musieliśmy wiele zmienić. Cały zespół – od inżynierów, przez mechaników i logistyków aż do kierowcy Romaina Dumasa – szybko się do tego dostosował. Jestem dumny z ich pracy. Ten rekord zajmie szczególne miejsce w historii Volkswagen Motosport”.Volkswagen na górze Tianmen – niezwykły rekord ustanowiony przez elektryczną wyścigówkę chińskiej górze Tianmen oddalonej w linii prostej o km od Pekinu, znajduje się jedna z najbardziej widowiskowych dróg na świecie: Tianmen Shan Big Gate Road w prowincji Zhangjiajie. Wijąc się 99 ciasnymi zakrętami pokonuje ona różnicę wzniesień wynoszącą września 2019 roku Romain Dumas (F) zasiadający za kierownicą Volkswagena wyznaczył referencyjny czas przejazdu na tej liczącej m drodze. Oficjalny najlepszy czas wjazdu auta wyścigowego na szczyt nie został wcześniej oficjalnie odnotowany. Ustanowienie rekordu na spektakularnej górskiej drodze prowadzącej do mistycznej „Bramy do Nieba” jest w Chinach dużym wsparciem dla ofensywy w dziedzinie samochodów elektrycznych prowadzonej przez Volkswagena. . 708 203 519 10 89 421 220 540