But she fell in love with an English man Kissed her on the neck and then I took her by the hand Said, "Baby, I just want to dance" With my pretty little Galway Girl You're my pretty little Galway Girl You know she beat me at darts and then she beat me at pool And then she kissed me like there was nobody else in the room
Internetowe portale muzyczne codziennie zasypują nas milionami przeróżnych rankingów. Od zestawienia najbardziej absurdalnych artystów, aż po wyróżnienie najbardziej tandetnego teledysku. Muszę jednak przyznać, że po przekopaniu Internetu wzdłuż i wszerz, nigdzie nie natknęłam się na ranking najbardziej niedocenianych utworów wszech czasów. A bez odrobiny przesady - właśnie tam powinien trafić singiel Eda Sheerana. Kompozycja znajdująca się na debiutanckiej płycie wokalisty („+”) posiada absolutnie wszystkie cechy, aby zostać odkryta i zapamiętana przez szersze grono odbiorców. Niestety ten wielki potencjał radiowy został zaprzepaszczony. Podejrzewam, że powodem, dla którego tak się stało wcale nie była mentalność ludzi niepotrafiących docenić wizji prawdziwego, niekoloryzowanego cierpienia, ale tą przyziemną barierą była po prostu mała rozpoznawalność młodego muzyka. Pamiętajmy, że „Give me love” zostało wydane pięć lat temu, a kto wtedy mógłby przypuszczać, że świat pokocha nieśmiałego rudzielca o głosie zdolnym roztopić każde, nawet najzimniejsze serce? Oczywiście taki piękny i nietuzinkowy utwór obroni się sam, ale przyjemnie byłoby usłyszeć go w czasie podróży autobusem lub po prostu odprężając się przy ulubionej książce i kubku gorącej czekolady. „Give me love” najprościej mówiąc, to utwór, który z do końca niesprecyzowanych przyczyn porusza każdego i zapada w jego pamięci na długie lata. Już od pierwszego wersu: „Give me love like her” („Obdaruj mnie miłością jak ona”) słuchacz identyfikuje się z sytuacją z jaką zapoznaje nas Ed. Jego ciepły, głęboki, lekko zachrypnięty i wyjątkowo niski jak na jego skalę wokal, napełniają nas bólem, poczuciem niczym nie zastąpionej straty i beznadziejności, jak gdyby cały znany nam dotychczas świat rozpadł się na miliony nie pasujących do siebie części, których nikt oprócz tej jednej jedynej osoby nie jest w stanie pozbierać. Kolejna linijka: „Paint splattered tears drops on my shirt, told you I'd let them go”. („Jak farbą, moja koszulka spryskana łzami, powiedziałem ci, że pozwolę im popłynąć”) –pokazuje, że pomimo tego, że Ed wyraźnie zasygnalizował swojej ukochanej co czuje, ona nadal go odtrąca. Od tej chwili jego łzy nie będą już tylko mieszanką wody i soli, które mogą ulotnić się w każdej chwili i ulec zapomnieniu. Nie. Łzy wokalisty będą wiecznym dowodem na uczucie, które żywił, a które zostało zniszczone. Będą jak plamy farby, których nie sposób usunąć, wyryte w jego umyśle i sercu jak barwniki na koszulce. „Give me love” jest utworem niezwykle przenikliwym. Dotykającym emocji, które skrywamy głęboko w naszej duszy. To krzyk rozpaczy, bezsilności i najprostsza, a zarazem najtrudniejsza prośba – prośba o uczucie. Wokalista ukazuje nam w przepiękny, liryczny sposób sytuację w jakiej się znalazł. Jest to niezwykle bolesny moment w jego życiu, kiedy wydaje mu się, że żadna inna dziewczyna nie jest w stanie na nowo rozbudzić jego duszy i pokazać piękno świata, tak jak zrobiła to jego pierwsza, prawdziwa, młodzieńcza miłość. Świadomość bezpowrotnej utraty czegoś tak pięknego i subtelnego jeszcze bardziej przygnębia artystę. Jak widać Ed nie boi się poruszać tematów, o których niewielu odważyłoby się napisać. Bo przecież jak dorosły mężczyzna może przyznać się do tego, że ma zamiar przepłakać noc, upijając się z tęsknoty za kobietą i błagać ją o miłość? Sheeran jest równocześnie na tyle nieśmiały i pełen obaw, że będzie w stanie przełamać się i zadzwonić do ukochanej, jedynie pod wpływem alkoholu, który płynąc w jego żyłach doda mu odrobiny odwagi, by chociaż ten jeden, ostatni raz usłyszeć znajomy głos ukochanej. Mężczyźnie nie zależy na niczym szczególnym, nie oczekuje akceptacji i troski, on jedynie chciałby wziąć swoją pierwszą miłość w ramiona i poczuć bicie jej serca tuż przy swoim. Bo przecież najwyższą formą czułości jaką możemy obdarować bliską nam osobę jest nasza obecność. W refrenie Ed prosi swoja ukochaną o to, aby wybrała jaką drogą chce podążać. Ma dość bezsilności i oczekiwania na decyzję, która być może nigdy nie nadejdzie. Sheeran w piękny sposób porównuje miłość do płomienia, który wygaśnie jeśli tylko mu na to pozwolimy. Dziewczyna, której on niemal desperacko potrzebuje, pojawia się w jego życiu, by za moment zniknąć zostawiając w jego sercu niezabliźniającą się ranę i pustkę, której żadna inna kobieta nie jest w stanie zapełnić. Mężczyzna wie, że gdy miał przy sobie wszystko, nie doceniał tego. Teraz chciałby dosłownie zatracić się w miłości, utonąć w jej bezkresie, ponieważ jeszcze nigdy nie czuł się tak przytłoczony i nigdy nie zdarzyło mu się tak tęsknić. Od rozstania tej dwójki minął już dłuższy czas, ale płomień miłości, który oboje wzniecili... nadal płonie w sercu Eda. I nie jest to migotliwy, chyboczący się na wietrze płomyczek, ale oślepiające intensywnością krystalicznie jasne światło. Sheeran kocha ją i choć zdaje sobie sprawę z tego, że powinien odpuścić i nauczyć się jak być szczęśliwym od nowa, słowa „Maybe I should let you go” („Może powinienem pozwolić ci odejść”) są jedynie przemyśleniem, które z założenia powinno pozostać bez odpowiedzi. Autor tak na prawdę nie stawia przed sobą takiego wyboru, odtrąca go już zanim zdążył pojawić się w jego umyśle. Jedyne do czego jest teraz zdolny to dać ponieść się bezwładności, wlewając w swoje ciało „eliksir zapomnienia”, który tak naprawdę jeszcze bardziej pogłębia poczucie tęsknoty. W drugiej części utworu przeważają powtarzane jak mantra słowa: „my, my, my (…) Give me love”. Wyśpiewywane jednostajnie brzmią jak zaklęcie zdesperowanego kochanka. Nie istnieje dla niego teraz nic oprócz własnego bólu, poczucia straty i nikłej nadziei. Wierzy, że jedynym lekarstwem dla jego duszy jest miłość jego drugiej połówki. Ważnym i na pewno niemniej ciekawym elementem całej kompozycji są słowa monotonnie powtarzane przez nieznajomego mężczyznę o niezwykle niskim głosie. Gdy zamykałam oczy, moja wyobraźnia za każdym razem łączyła te dźwięki z obrazem rdzennego, afrykańskiego rytuału plemiennego. Tą partię utworu zawsze kojarzyłam z czymś pierwotnym, nieskalanym dzisiejszym światem. I tak właśnie odbieram tą prośbę: „Podaruj mi miłość”, bo tak po prostu powinno być. W tle słyszymy ciche, płytkie i urywane oddechy Eda, który wydaje się być oddalony od słuchacza pogrążając się w swoim świecie. Ten moment następujący tuż przed apogeum jego rozpaczy i wybuchem spowodowanym bezsilnością, podkreśla o jakie szczegóły zadbał cały zespół podczas pracy nad kompozycją. Głos nieznajomego mężczyzny w tej części utworu dodaje lekkiego klimatu grozy, podkreśla tragizm sytuacji, w której znalazł się autor. Przenikliwe krzyki Eda, rozdzierające każdy skrawek ciała i duszy są w stanie poruszyć wszystkich. Każdego w inny sposób, ale w tym zawiera się przecież sens sztuki – w emocjach. To rozpaczliwe, pełne najgłębszego smutku błaganie o miłość jest dla mnie najszczerszym wyznaniem, ujawnieniem swojego wnętrza, odkryciem się przed innymi. Wykrzyczenie łamiącym się głosem słów „kochaj mnie” po prostu trafia w moje serce i sprawia, że z całych sił pragnę pomóc Edowi w przebiciu się przez mur jaki wyrósł pomiędzy nim a jego ukochaną. Teledysk do „Give me love” niesie w sobie dużo mocniejszy przekaz niż sam tekst. Pierwszym kadrem jaki możemy ujrzeć jest widok bezwładnych zwłok anioła, przeszytych strzałą. Kolejne sceny przedstawiają nam wydarzenia z przeszłości, które doprowadziły do tak dramatycznego zakończenia lub też w tym przypadku - początku teledysku. Poznajemy młodą, piękną i równie nieszczęśliwą kobietę, która na każdym kroku widzi zakochanych i niezmiernie szczęśliwych ludzi. Widok ten rani ją jeszcze głębiej i utrzymuje w przekonaniu, że ona nie jest w stanie żyć w szczęściu, nie ma prawdziwego domu, gdzie czekałaby na nią rodzina ani znajomych, którzy podtrzymywaliby ją na duchu. Dziewczyna czuje, że została zupełnie sama. Desperacko poszukując uwagi ze strony innych, spotyka się jedynie z ludźmi, którzy nie są w stanie jej zrozumieć. Bo przecież syty nie potrafi zrozumieć głodnego, a zakochany – nieszczęśliwego samotnika. Dziewczyna nie przestaje mieć wrażenia, że wszyscy dookoła niej osiągnęli nirvanę, a ona jedyna wpadła w bezdenny otwór rozpaczy, z którego nie jest w stanie wydostać się o własnych siłach. Próbuje ukształtować innych, a także zmienić siebie, by wreszcie móc poczuć się kochana. Życie jednak daje jej do zrozumienia, że to nie tą drogą powinna się kierować. Miłość nie polega na dostosowywaniu się do drugiego człowieka, ale na akceptacji całej jego istoty i rozwoju własnego charakteru. Kiedy główna bohaterka klipu przeżywa prawdziwe apogeum i poddaje się losowi, przemienia się w kupidyna. Przerażona, nie rozumiejąc sytuacji, „strzela” z własnoręcznie wykonanego łuku do przypadkowo napotkanych osób w poszukiwaniu satysfakcji i spełnienia. Wydaje jej się, że moc, dzięki której potrafi zaszczepić w ludziach jedną z najpiękniejszych cech pozwoli jej znaleźć wewnętrzny spokój i choć odrobinę przybliży ją do utraconego szczęścia. Zatraca się w tym i całkowicie przestaje zważać na konsekwencje. Jest obojętna i nie ma dla niej znaczenia liczba ludzi, których zraniła. Kobieta w całości oddaje się „uszczęśliwianiu” innych, cierpiąc jeszcze bardziej. Paradoksalnie potrafi podarować każdemu człowiekowi na Ziemi to, czego najbardziej pragnie, ale dla siebie nie jest w stanie zrobić niczego. Przemienia się w istotę do której wcześniej miała żal, o to, że jest samotna. Teraz to w jej mocy leży wskazywanie ludzi, którzy pozostaną sami. Dokonuje tych wyborów, nie rozumiejąc co tak naprawdę robi. Zdesperowana do granic możliwości, pełna goryczy, złości i żalu decyduje się na jedyny sensowny dla niej krok. Pchnięta nagłym impulsem rzuca się z dachu wieżowca. Jest jednak aniołem - kupidynem, który mimo przeciwności losu potrafi wzlecieć wysoko w niebo. Podczas miarowego i rytmicznego powtarzania słów: „My, my, my (…) anielica wpada w pewnego rodzaju trans, czara goryczy zbierająca się w jej sercu w końcu się przelewa, a kolejna decyzja jaką podejmuję dziewczyna jest już dużo bardziej przemyślana. Tym razem kobieta jest pewna tego co robi. Wie, że nie jest w stanie, mimo mocy jaką posiada zapewnić sobie miłości, więc przebija się własną strzałą, licząc, że śmierć okaże się dla niej wybawieniem. Ostatnia scena jest zarówno dopełnieniem pierwszej jak i główną, i najważniejszą puentą całego klipu. Kiedy wszystko stracone, a nadzieja dawno wygasła, w momencie, kiedy najmniej jej oczekujesz, miłość sama do ciebie przyjdzie. Właśnie taki przekaz niesie w sobie końcowa scena. Strzała i szkarłatna krew znikają, a dziewczyna-amor powraca do życia spotykając upragnioną miłość. Zmartwychwstała, pozbywając się dawnych obaw i trosk. Tak bardzo pragnęła drugiego człowieka, że w końcu otrzymała możliwość szczęścia o jakim zawsze marzyła. Poddała się, ale otrzymała drugą szansę. Życie nie zawsze nas rozpieszcza, ale bez względu na wszystko nie powinniśmy na siłę szukać uczucia, skupiać się na nim i umartwiać się bez potrzeby. Ono przyjdzie do nas samo, nie w momencie, gdy będziemy tego oczekiwać, ale wtedy, kiedy będziemy na to naprawdę gotowi. Uważny obserwator jest w stanie zauważyć w teledysku dwukrotnie samego wykonawcę. W obu przypadkach widzimy samotnie siedzącego Eda, którego nie interesuje nic poza fascynującym kubkiem z równie intrygującą herbatą. Oczywiście, odkładając na bok ironizowanie widzimy po prostu samotnego i nieszczęśliwego człowieka. Główna bohaterka klipu zauważa go po raz pierwszy, kiedy sama szuka miłości, kolejny raz przypatruje się mu już zza szyby, po przemianie w kupidyna. Dawno temu przeczytałam gdzieś, że Sheeran celowo zastosował taki zabieg, aby pokazać, że dla niego czas na miłość jeszcze nie nadszedł. Również muzyka w tej kompozycji jest czymś niezwykłym. Wprawia słuchacza w stan na pograniczu smutku i nadziei, zawiesza go pomiędzy jednym a drugim, tworząc cienki most i to od nas zależy w którą jego stronę podążymy. Wyraźnie zaakcentowany rytm, jednocześnie wyrazista i porywająca melodia przewodnia tworzy tło dla „anielskiego” wokalu Eda, który idealnie wtapia się w całość, jak gdyby nikt inny nie byłby w stanie zaśpiewać tych słów z takim samym uczuciem. I pewnie tak właśnie jest. Jednak oprócz wokalu główne skrzypce gra tu także gitara akustyczna (spokojnie, ten zwrot użyłam z pełną premedytacją), czyli ukochany instrument Brytyjczyka, która odgrywa bardzo ważną rolę w harmonii utworu. Oprócz niej słyszymy także między innymi dźwięki perkusji i skrzypiec, co nadaje kompozycji jeszcze większej głębi. Końcówka utworu gdzie podkładem staje się jedynie rytmiczne klaskanie jest momentem wyciszenia i poukładania w głowie karuzeli myśli i uczuć, a zwieńczeniem całości, wisienką na torcie jest ostatni wers, zaakcentowana i czysta prośba: „Give me love”... Jeśli dałeś ponieść się tej prawdziwej przejażdżce na karuzeli uczuć, nie zawiedziesz się także słuchając wersji „Live room”. Mimo wszystko czuję się jednak zmuszona do ostrzeżenia, że próby nie zatapiania się w odmętach „Edowego” talentu mogą skończyć się fiaskiem. Młody Brytyjczyk przechodzi samego siebie dając nam pokaz ponad ośmiominutowego kunsztu, gdzie jego pozbawiony retuszu głos brzmi lepiej niż podczas studyjnych nagrań. Ed nie jest jedynie śpiewakiem, on staje się muzyką, wtapia się w nią całym sobą i zapomina o otaczającym go świecie. Każda nuta, każda głoska – wszystko trafia w punkt, a kompozycja nabiera jeszcze większej głębi, jeszcze bardziej przygnębia, ale również pozwala na wyrzucenie z siebie wszystkich zalegających w nas negatywnych emocji. Ed bawi się swoim głosem, zapętla go, zmienia jego tonację i przenosi nas do swojego świata, z którego aż do zakończenia utworu nie znajdujemy i nie chcemy znaleźć wyjścia! Ta wersja „Give me love” jest o wiele mocniejsza i nie bałabym się tu użyć słowa „mistyczna” niż oficjalne nagranie, które znajdziemy na albumie. A co paradoksalne po wykonaniu czegoś takiego jedyne słowa wokalisty jakie udaje nam się usłyszeć to: „cool”. Po zostawieniu w naszej świadomości trwałego śladu obcowania z czymś tak nieprzyziemnym, po tornadzie uczuć jakich doświadczyliśmy, Ed podsumowuje całość jednym, niewyrażającym większych emocji słowem... Zagłębiając się po raz kolejny w historię tego utworu znalazłam słowa, które warto tu przytoczyć: „Give me love” porusza serce i zatrzymuje umysł”. Właśnie na tym polega magia tej kompozycji. Każdy, dosłownie każdy może odnaleźć siebie w sytuacji o jakiej śpiewa Ed. Nawet jeśli ktoś nigdy nie był prawdziwie zakochany, lub nie wspomina z czułością swojej pierwszej wybranki i tak z łatwością zatraci się w melodii, rytmie i tekście. Będzie dzielił z wokalistą wszystkie emocje, nadzieje i obawy. Postawi się w jego sytuacji, bo prędzej czy później, w mniejszym, lub większym stopniu, dotknie ona każdego z nas. Bo chociaż miłość rani, jest jednym z niewielu powodów dla których żyjemy na tym świecie. Dotarłam również do informacji, że napisanie tekstu do singlowego utworu zajęło Edowi jedynie dwadzieścia minut. Dzieło tworzone przez tak krótki czas może być albo kompletną katastrofą, albo sztuką wyższych lotów. Zastanówcie się ile jesteście w stanie wymyślić przez niecałe pół godziny? Jeśli autor nie ma pomysłu na słowa, w takim okresie napisze prosty, rymowany tekst bez większego sensu, ale jeśli ma wenę lub targają nim szczere uczucia, jest w stanie stworzyć coś na prawdę niezwykłego. Na tyle nietuzinkowego, że ten konkretny utwór mało znanego artysty został użyty w dwóch serialach: "Pamiętniki Wampirów" oraz "Cougar Town". „Give me love” z pewnością nie jest jedną z miliarda rzewnych piosenek o nieszczęśliwej miłości. Ta kompozycja ma w sobie zdecydowanie więcej: magnetyczną siłę i szczerość, która od niej bije. Jest przemyślana w każdym calu i dopracowana do perfekcji. Ed jest w takim momencie swojego życia, że nie wierzy, że może być szczęśliwy bez swojej pierwszej miłości u boku. Próbował, ale bez skutku. Nikt nie jest w stanie zastąpić mu tej jednej jedynej, więc pozostała mu tylko desperacka prośba, słowa wykrzyczane niemal na bezdechu - „Give me love”! Być może Edward Sheeran zawarł w tych kilku prostych słowach pragnienia ludzkości, wykrzyczał jej głos, wydobył na światło dzienne coś, czego niewielu jest w stanie przyznać. Kamila
And that I'll fight my corner. Maybe tonight I'll call ya. After my blood turns into alcohol. No, I just wanna hold ya. Give a little time to me to burn this out We'll play hide and seek to turn this around. All I want is the taste that your lips allow. My-my, my-my, oh give me love. My-my, my-my, oh give me love.
[Intro] Nie bawisz się? Nie bawisz się? [Refren] Za każdym razem, każda noc jest luźna I przy każdym locie wiesz, że dołączam załogę Mówisz, że odpadłam, więc powiedz mi, co zrobiłaś? Wciąż jestem w fazie wygrywania, tak, nie było mnie Czy jesteś zadowolona? Odszedłem [Zwrotka 1] Tak Bóg we mnie, to jest to, co ciągle wzywam Uwielbiam wspinaczkę, nie obchodzi mnie, gdzie jest szczyt Zabawne, kiedy ludzie mówią, że osiągnąłem szczyt (Ha) Moi rodzice na emeryturze, mieszkają na plaży Modele i dziwacy to moje osiągnięcia (Tak) Uczyniłem moich ziomków moimi pracownikami Zapaliłem się, żeby dać wam światło Używam mojego umysłu, by lepiej przyciągać Na początku, gdy pojawiły się przeciwności, zapytałem: „Dlaczego ja?” Teraz wpatruję się w wątpliwości, mówiąc: „Spróbuj” Kyrie, dobrze sobie z tym radzę Wciąż robią zdjęcia, próbują mi podać L, ale pasuję Złość, staram się nie działać pod jej wpływem Po prostu to transmutuję Umieść to wszystko z powrotem w muzyce [Bridge] Czuję się, jakbym po prostu był na fali Nigdy nie sprzedam swojej duszy Moje płyty są platynowe i złote To się po prostu dzieje, woah Czuję się, jakbym po prostu był na fali Nigdy nie sprzedam swojej duszy Moje płyty są platynowe i złote To się po prostu dzieje, woah [Refren] Za każdym razem widzisz, jak błyszczę i ruszam w górę Moje siedzenie jest odchylone, odrzutowiec to G5, wysadziłem w powietrze Mówisz mi, że spadłem, ale powiedz mi, co zrobiłaś Nadal jestem w fazie wygrywania, Rari zmienia pasy Czy jesteś zadowolona? Odszedłem [Zwrotka 2] Cóż, jestem w pubie z kumplami Podpalamy coś, co idzie Nic nie jest zamrożone Ale kiedy nastawiam czajnik, to numer, którego nikt nie zna Trzymam się z dala od drogi, żyję w kijach Wkładam mój zysk w zaprawę i cegły Wiesz, dostałem dobrą radę od kilku facetów By zostawić moim dzieciom coś więcej niż tylko stres Cóż, czy to nie błogie, kochanie Siedzieć tak, jak my to zrobiliśmy? To trochę szalone, jaka jest gra Świętujesz i nienawidzisz ją Ale nie zwracam uwagi na słowa Wyciągnij kolejną, niech się pali Wciąż na liście, wiesz, co to jest Stawiają mnie na pierwszym miejscu, tak Spotkałem Russa w Carbone w Nowym Jorku Teraz jesteśmy tutaj i wymiatam w wersie I za każdym razem musi być dobrze I powiedział mi "Teddy, chłopcze, zabierz ich do kościoła" Ooh-ooh Kiedy wylądujesz w Londynie, wiesz co? Daj mi scenę, a zobaczysz, jak to się potoczy [Refren] Za każdym razem widzisz, jak błyszczę i ruszam w górę Moje siedzenie jest odchylone, odrzutowiec to G5, wysadziłem w powietrze Mówisz mi, że spadłem, ale powiedz mi, co zrobiłaś Nadal jestem w fazie wygrywania, Rari zmienia pasy Czy jesteś zadowolona? Odszedłem Wyślij Niestety coś poszło nie tak, spróbuj później. Treść poprawki musi być wypełniona. Dziękujemy za wysłanie poprawki.
[Chorus] I'm out of touch, I'm out of love I'll pick you up when you're gettin' down And out of all these things I've done I think I love you better now I'm out of sight, I'm out of mind I'll do
Give me love Гледай видеото Оригинален текст Give me love like her,'cause lately i've been waking up spotted tear drops on my shirt,Told you i'd let them i'll fight my corner,Maybe tonight i'll call ya,After my blood turns into alcohol,No i just wanna hold ya,Give a little time to me, we'll burn this out,We'll play hide and seek, to turn this around,All i want is the taste that your lips allow,My my, my my oh give me love,My my, my my oh give me love,My my, my my oh give me love,My my, my my oh give me love,My my, my my give me me love like never before,'cause lately i've been craving it's been a while but i still feel the same,Maybe i should let you goYou know i'll fight my corner,And that tonight i'll call ya,After my blood, is drowning in alcohol,No i just wanna hold ya,Give a little time to me, we'll burn this out,We'll play hide and seek, to turn this around,All i want is the taste that your lips allow,My my, my my, oh give me loveGive a little time to me, we'll burn this outWe'll play hide and seek, to turn this aroundAll i want is the taste that your lips allowMy my, my my, oh give me loveMy my, my my oh give me love,My my, my my oh give me love,My my, my my oh give me love,My my, my my give me my, my my, oh give me love..(x12) добави Превод Още текстове от Ed Sheeran
Give Me Love is a song by Ed Sheeran, released on 2011-09-09. It is track number 12 in the album +. Give Me Love has a BPM/tempo of 116 beats per minute, is in the key of C# Maj and has a duration of 8 minutes, 46 seconds.
*Pobierz tekst z chwytami w PDF gis E H Give me love like her gis E H 'Cause lately I’ve been waking up alone gis E H Paint splattered tear drops on my shirt gis E H Told you I’d let them go cis And that I’ll fight my corner E Maybe tonight I’ll call ya H Fis After my blood turns into alcohol cis E No, I just wanna hold ya H cis E H Give a little time to me or burn this out cis E H We’ll play hide and seek to turn this around cis E And all I want is the taste that your lips allow gis Fis E My, my, my, my, oh give me love gis E H My, my, my, my, oh give me love gis E H My, my, my, my, give me love gis E H Give me love like never before gis E H 'Cause lately I’ve been craving more gis E H And it’s been awhile but I still feel the same gis E H Maybe I should let you go cis You know I’ll fight my corner E And that tonight I’ll call ya H Fis After my blood is drowning in alcohol cis E No, I just wanna hold ya H cis E H Give a little time to me or burn this out cis E H We’ll play hide and seek to turn this around cis E And all I want is the taste that your lips allow H cis E H Give a little time to me or burn this out cis E H We’ll play hide and seek to turn this around cis E And all I want is the taste that your lips allow gis Fis E My, my, my, my, oh give me love gis E H My, my, my, my, oh give me love gis E H My, my, my, my, give me love gis E H M-my my, m-my my, m-my my, give me love, lover
Disclaimer: this video is exclusively for promotional use.Genre : DubstepArtist : Ed SheeranRemix : XILENTSong : Give Me LoveXILENThttps://soundcloud.com/xilent
Podobno Ed Sheeran to jedyny rudy, z którego nikt się nie śmieje. Ja, jako ruda osoba, mogę to potwierdzić. Ale wracając do tematu... Jeśli mam być szczera, nie przepadam za komercyjną muzyką. Nie lubię "lansowania się" i zachowania niektórych gwiazd, choć jednocześnie za żadne skarby nie chciałabym być na ich miejscu. Sława potrafi działać destrukcyjnie, zwłaszcza jeżeli celebryci od dziecka zostali wychowani w przeświadczeniu o swojej idealności. Całe szczęście nasz kochany Ed póki co zachowuje się normalnie i chwała mu za to. *** Give me love like her 'Cause lately I've been waking up alone Paint splattered tear drops on my shirt Told you I'd let them go And that I'll fight my corner Maybe tonight I'll call ya After my blood turns into alcohol No, I just wanna hold ya *** Nie pamiętam, kiedy po raz pierwszy spotkałam się z Give Me Love. Pamiętam za to, że w tej piosence zakochałam się od pierwszego... usłyszenia. Uważam, że dźwięki gitary i głos Sheerana świetnie do siebie pasują. A gdy nieco później dołączają się skrzypce... - niebo w uszach, zwłaszcza, że uwielbiam akustyczne wersje utworów (jednak słuchanie Mozarta i Chopina robi swoje). *** Give a little time to me or burn this out We'll play hide and seek to turn this around And all I want is the taste that your lips allow My, my, my, my, oh give me love *** Czytając tłumaczenie, można się domyślić, że piosenka opowiada o kolejnej nieszczęśliwej miłości. Jednak po obejrzeniu teledysku całość nabiera nowego znaczenia. Mamy do czynienia z historią amora (a w zasadzie amorki), który obdarowuje innych miłością, jednak sam nie potrafi jej znaleźć. Chcę wierzyć, że reżyser pragnął ukazać przez to losy osób samotnych, szukających swojej drugiej połówki, patrzących na szczęśliwe pary i jednocześnie nieszczęśliwych. Ciekawi mnie jednak samo zakończenie teledysku... dlaczego amor wbił w siebie strzałę tak późno? Może ze strachu przed odrzuceniem i niezrozumieniem? Kto wie, miłość czasem bywa bolesna. *** Give me love like never before 'Cause lately I've been craving more And it's been awhile but I still feel the same Maybe I should let you go You know I'll fight my corner And that tonight I'll call ya After my blood is drowning in alcohol No, I just wanna hold ya *** Jedynym elementem burzącym piękno całej piosenki jest przeraźliwe wycie Eda w połowie utworu. Domyślam się, że miało ono symbolizować rozpacz i desperację, lecz ostatecznie nieco mnie odstraszyło. W końcu muzyka jest stworzona przede wszystkim do słuchania. Dopiero później można zająć się jej interpretacją. Przypuszczam, że dla niektórych ta część jest perełką, powodem, dla którego sięgnęli po twórczość Sheerana. Ale jak to mówią... o gustach się nie dyskutuje. Podsumowując... Give Me Love to utwór niewątpliwie warty uwagi. Jednym z pewnością przypadnie do gustu, inni go znienawidzą. Jeśli chodzi o mnie, mogę tę piosenkę polecić z czystym sumieniem. To już chyba koniec na dziś. Pora spać, bo mój mózg powoli zaczyna wyczyniać dziwne rzeczy. Trzymajcie się! Pozdrawiam, Windy
. 616 751 471 331 604 638 768 238
ed sheeran give me love tekst